Hej!
Wakacje mijają i niestety dzieje się to za szybko. Byłam pewna, że te dni nic nie robienia, dadzą mi dużo czasu na wiele rzeczy. Niestety, ciągle brakuje mi dnia, żeby się z czymkolwiek wyrobić. Miałam w planach, przeczytać mnóstwo książek. Jest praktycznie połowa miesiąca, a ja nie przeczytałam żadnej. Co chwilę jakieś wypady na basen, ze znajomymi, na działkę... Praktycznie całymi dniami nie ma mnie w domu :C
Chcę sobie kupić wiatrówkę, ale kompletnie nie mogę się zdecydować. Może Wy mi pomożecie. Zastanawiam się pomiędzy
tą i
tą.
Problemy miłosne, problemy, same problemy... Zastanawiam się, w co ja się, do cholery, wpakowałam... Nienawidzę czegoś takiego... Wrrr...
Czcionki:
Całusy :*